Zanim powiesz " tak ", dowiedz się, co mówią stare zwyczaje:)

przesady-slubne

fot. ARCHIWUM PERFECT MOMENTS

Pierścionek zaręczynowy: Według dawnych wierzeń odgrywa on szalenie ważną rolę. Przy jego wyborze Panu Młodemu najczęściej nie przychodzi do głowy, że może on na swoje małżeństwo sprowadzić łzy i nieszczęście, albo odwrotnie – zapewnić związkowi wieczną radość i pomyślność. Pierścionek musi być wykonany ze szlachetnego i trwałego metalu, tj. złota lub platyny. Podobnie przy wyborze kamienia. Najlepiej sprawdza się brylant, w USA np. nie ma innego wyboru, pierścionek zaręczynowy musi być z tym kamieniem, a im większy, tym lepiej. Perły odpadają – oznaczają łzy, co nawet potwierdza przykład miłośniczki tych klejnotów – Barbary Radziwiłłówny. Nasza polska tradycja dopuszcza również szmaragdy, które cenowo równają się ze szlachetnymi diamentami oraz szafiry. Różnie traktowany jest rubin, mniej przesądni widzą w jego barwie symbol miłości, natomiast bardziej podejrzliwym wyglądem przypomina on kroplę krwi. Opalom natomiast przypisuje się sprowadzanie nieszczęść. Inaczej traktuje się pierścionek zaręczynowy przekazywany z pokolenia na pokolenie, pod warunkiem oczywiście, że babka i matka były szczęśliwe w związku.

Magiczna data: Ślub należy brać w miesiącu, w którego nazwie pojawia się literka " r", np. czerwiec, sierpień, wrzesień. Wybierając inny miesiąc, starajmy się, żeby magiczna literka pojawiała się chociaż w nazwie łacińskiej. Stary zwyczaj głosi, że to zapobiega nieszczęściu.

Idealny strój: Każda Panna Młoda, która chce być szczęśliwa w małżeństwie powinna mieć na sobie w dniu ślubu:

• coś białego – to znak czystości uczuć,

• coś niebieskiego – ma zapewnić wierność małżonka,

• coś nowego – gwarantuje dostatek,

• coś starego – zapewnia wsparcie krewnych i przyjaciół,

• coś pożyczonego – gwarantuje życzliwość nowej rodziny.

Przesąd mówi również, że na ślub nie należy wkładać nic różowego, ponieważ ten kolor nie przynosi szczęścia Młodej Parze. Nieszczęście wróży również paradowanie przed ślubem w sukni i pokazywanie się w niej Panu Młodemu. Panna Młoda nie powinna dawać swojej sukni do przymierzenia siostrom ani najbliższym koleżankom, gdyż groziłoby im to staropanieństwem. Panna Młoda nie powinna własnoręcznie szyć swojej sukni. Aby zapewnić dostatek w małżeństwie, Panna Młoda powinna zaszyć sobie w bieliźnie kryształek cukru oraz okruszek chleba, a do pantofelka włożyć grosik. Welon przyszłej żonie powinna założyć druhna – oczywiście panna. Buty Panny Młodej powinny stać na parapecie co najmniej jeden dzień przed ślubem, aby mogło wejść w nie szczęście. Zszywanie podartego ubrania ślubnego wróży łzy i nieszczęście, dlatego gdy zdarzy się wypadek tego typu, lepiej spiąć agrafką. W pełnym ubiorze ślubnym Panna Młoda nie powinna przyglądać się w lustrze. Należy unikać przymierzania obrączek przed ślubem. Bukiet ślubny może składać się z dowolnych kwiatów, oprócz róż, ponieważ te mają kolce, które wróżą ból. Natomiast Pan Młody, aby zapewnić dostatek swojej przyszłej żonie, powinien mieć w kieszeni garnituru schowane jakieś pieniądze.  

W kościele: Próg Kościoła Para Młoda powinna przekroczyć prawą nogą. Idąc do ołtarza Młoda Para powinna się uśmiechać, gdyż uśmiech będzie im towarzyszył przez całe życie. Pan Młody, według starego zwyczaju, może prowadzić Pannę Młodą do ślubu z lewej strony, aby prawą ręką móc odganiać złe moce, które chciałyby przeszkodzić w zawarciu związku. Jeżeli w trakcie uroczystości Panna Młoda uroni łzę, to oznacza, że nie będzie w małżeństwie płakać z powodu męża. Jeśli podczas ceremonii obrączki spadną na ziemię, powinien podnieść je ksiądz lub ministrant, w żadnym wypadku nie powinni tego robić Państwo Młodzi, jeśli chcą zachować przy sobie szczęście. Podczas ślubu warto, by Panna Młoda nakryła brzegiem sukni but pana młodego – będzie on wówczas "pod pantoflem". Kto kogo okręci przy odchodzeniu od ołtarza, ten będzie rządził w związku. Ciągnąc za sobą welon i tren panna młoda ma zazwyczaj mniejsze szanse. Taka rozpaczliwa przepychanka, to świetny ubaw dla zgromadzonych gości. Świece przed ołtarzem powinny płonąć jasnym płomieniem w górę, gdy kopcą i migotają – wróżą problemy w związku, jeśli zgasną – oznacza to rychłe rozstanie.

Sala weselna: Tradycja głosi, że rodzice nowożeńców powinni przed progiem domu weselnego przywitać ich chlebem i solą. Pan Młody powinien przenieść Pannę Młodą przez próg, co zapewni jej lekkie życie. Po toaście za zdrowie i pomyślność, nowożeńcy rzucają za siebie puste kieliszki. Jeśli się rozbiją, czekają ich lata szczęśliwego i dostatniego życia. Im więcej szkła stłucze się w trakcie ślubu, tym szczęśliwsze będzie życie Pary Młodej. Pierwszy taniec na parkiecie należy do Młodej Pary. W jego trakcie nie mogą pomylić kroków, gdyż oznaczałoby to, że we wspólnym życiu też nie będą iść zgodnym krokiem.

Świadkowie: Świadkiem może być osoba stanu wolnego. Druhna Panny Młodej nie może być w dniu ślubu w ciąży. Świadkami na ślubie nie powinna być para zakochanych, np. przyjaciół nowożeńców, bo to przyniesie im pecha i prawdopodobnie się rozstaną. Przesąd głosi, że para tylko raz powinna stawać razem przed ołtarzem – na własnym ślubie.

Kto następny??: Oczepiny nawiązują do starego zwyczaju, kiedy to Pannie Młodej zdejmowano ślubny wianek, a następnie zakładano czepek, jako juz statecznej małżonce. Podczas wesela, mniej więcej koło północy, świeżo upieczona już mężatka odwraca się, zamyka oczy, zdejmuje z głowy welon i rzuca go w gromadę niezamężnych kobiet. Ta, która go złapie, będzie następna w drodze do ołtarza i w przeciągu 12 miesięcy na pewno wyjdzie za mąż. Ten sam rytuał dotyczy Pana Młodego, który zdejmując z siebie krawat czy muszkę rzuca do obecnych na weselu kawalerów.