To było na początku września… piękny, słoneczny dzień nad jeziorem…

Ślub odbył się w bajkowym kościółku na wzgórzu, z uroczym, beatles’owym akcentem na koniec. Wszyscy gości mieli możliwość usłyszeć „All you need is love” w wykonaniu fantastycznego zespołu jazzowego, który towarzyszył również gościom zmierzającym w orszaku na przyjęcie weselne.

Od początku wiedzieliśmy, że musi to być wesele w plenerze z motywem przewodnim. Panna Młoda jest miłośniczką Włoch więc poszliśmy tym tropem. I… Stoły gości nosiły nazwy ziół: Timo, Basilico, Peperone, Menta… a na nich włoskie potrawy serwowane synchronicznie przez najlepszych, wyszkolonych kelnerów. U barmanów można było zamówić Mohito Siciliano, Godfather czy Włoskie Wspomnienie, zaś tych, którzy na chwilę opadli z sił, pobudzała pyszna włoska kawa parzona przez najlepszych baristów w kraju.

A na zewnątrz… wygodna strefa chillout, gelato bar na kółkach i stacja z włoskimi makaronami, a także polaroidy do dyspozycji gości, którzy uwieczniali najpiękniejsze momenty oraz siebie 🙂

W dekoracjach natomiast przeważały aromantyczne zioła przełamane soczystością moreli, beczki i drewniane lampiony…

O zmierzchu uroku dodawały girlandy żarówek rozwieszone pomiędzy drzewami, a przed północą można było potańczyć przy dźwiękach recitalu włoskich przebojów.

Wszystko to w kolorach sycylijskiej pomarańczy, różu, z nutką beżu.

I ten tort! Pierwszy i jedyny w Polsce tort multimedialny – dzieło ponad miesięcznej pracy wielu osób! Ponadto: spersonalizowana projekcja, siedem pięter w kilku, specjalnie stworzonych na tę okazję smakach, na nich zaś ponad sto misternie wykonanych i ręcznie malowanych kwiatów z cukru.

 

Jak podsumować te osiem miesięcy przygotowań? W skrócie: ponad stu podwykonawców, miasteczko namiotowe i tydzień prac na miejscu – warto było! To był intensywny i piękny czas, zaś Oni – otwarci na wszelkie pomysły, serdeczni i ciepli. Cudowna współpraca i rewelacyjny efekt! Dziękuję za zaufanie, za ten wspaniały czas naszej współpracy. To było piękne osiem miesięcy.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Sara Sznajder-Zawieruszyńska

Perfect Moments oddział Bydgoszcz

Ti amo….. czyli pewnego razu pod słońcem Kujaw