Nie musi być perfekcyjnie, aby było idealnie!
Każda Para Młoda chce, aby dzień ich ślubu był niezapomniany i niepowtarzalny – oczywiście w jak najlepszym znaczeniu tych słów. Im bliżej terminu, tym większy stres. I to właśnie strach przed najgorszym spędza sen z powiek i napędza koło paniki. Uspokój się: wiem, jak sprawić, by Wasz dzień był idealny.
Po pierwsze: potrzebny Ci plan!
Zacznijmy od przygotowań. Nawet najbardziej urokliwy kościółek i najelegantsza sala nie zapewniają bezpieczeństwa, że wszystko się uda, prawda? Niestety, nic i nikt Ci tego nie zagwarantuje. Ale to, że będziesz się stresować też w niczym nie pomoże!
Obsesja na punkcie perfekcji bywa groźna – wtedy niepotrzebnie szukamy dziury w całym i tworzymy niezdrową atmosferę. Często bywa tak w kluczowych momentach naszego życia, takich jak przygotowania do ślubu… Przecież to TEN DZIEŃ! Jak poradzić sobie ze stresem i chęcią osiągnięcia perfekcji?
Potrzebna jest osoba, która zapanuje nad chaosem, która da Ci spokój i pewność, że Wasz dzień nie będzie najgorszym dniem w życiu. Potrzebny Ci wedding planner!
Moją rolą jest przygotowanie wszystkiego tak, by było zapięte na ostatni guzik. Przygotowuję harmonogram przygotowań i scenariusz samego dnia ślubu. Jednak co najważniejsze opracowuję też plan „B” – próbuję przewidzieć nieprzewidywalne, przygotować się na niemalże każdą okoliczność.
Po drugie: ludzie, którym możesz ufać
Podstawą udanego ślubu i wesela (jak i każdego innego przyjęcia) są właściwi ludzie na właściwych miejscach. Potrzebne są osoby, przy których możesz być pewna, że wykonają swoją pracę najlepiej jak potrafią.
Oczywiście nie jesteś w stanie zobaczyć wszystkich lokali, spróbować każdego ciastka i zobaczyć zdjęć wszystkich fotografów. Na szczęście masz mnie! Dobry wedding planner zna cały regionalny (i nie tylko) rynek dostarczycieli usług, może ich porównać i przedstawić Ci oferty tych, którzy odpowiadają Twoim potrzebom. Zaproponuję Ci usługi, które będą pasowały do całego wydarzenia, zadbam o to, żeby wszystko było idealną całością.
Więź pomiędzy Parą Młodą a konsultantem ślubnym jest specyficzna – to nie jest zwykła współpraca, a empatia, wymiana poglądów, emocji i wrażeń. Nie jesteś dla mnie tylko klientem, a osobą, dla której marzeń będę starać się ze wszystkich sił. Zaufaj mi i uwierz, że jesteś w dobrych rękach.
Po trzecie: weź trzy głębokie oddechy i… ciesz się swoim dniem!
Ta ostatnia rada jest chyba najważniejsza. Wierz mi, nie ma nic gorszego niż zestresowana Para Młoda, która chce dopilnować każdego szczegółu osobiście, żeby wszystko odbyło się perfekcyjnie. Masz mnie, więc nie musisz się niczego obawiać. Nawet jeżeli wydarzy się coś niezgodnego z naszymi założeniami, to zapanuję nad sytuacją.
Daj sobie możliwość poczucia radości, szczęścia i relaksu zamiast napięcia, stresu i nerwów. Złe emocje tylko zakłócają przebieg ślubu, a to ma być najprzyjemniejszy dzień Waszego życia. Przymruż więc oko na to, że druhna potknęła się w drodze do ołtarza, złamał Ci się obcas, a DJ raz pomylił utwory. Czuwam, więc gdy pojawi się taka potrzeba, to na pewno zareaguję.
Pamiętaj – nie wszystko musi być perfekcyjne, żeby było idealne!