Od soboty media i internauci żyją suknią ślubną Oli Kwaśniewskiej. Branża ślubna też 🙂 Jednym z najczęstszych pytań jest "jak Ci się podobała suknia Oli?" i oczywiście debaty na ten temat. I to nie tylko wśród kobiet 😀
Zapewne projektantka sukni Sabrina Pilewicz jak i sama Panna Młoda mogą się nasłuchać i naczytać przeróżnych komentarzy. Ja osobiście uważam, że suknia jest idealnie dobrana do Panny Młodej. Aleksandra uwielbia modę, którą potrafi się bawić. Umie łączyć klasykę z nowoczesnością. I tak też stało się w przypadku jej ślubnego wizerunku. Makijaż, fryzura, biżuteria czy bukiet – wszystko było spójne, zjawiskowe, eleganckie i jak i nowoczesne.
Trochę faktów – suknia została uszyta z 12 metrowej tafty jedwabnej w odcieniu kremu, góra zaś z muślinu jedwabnego w cielistym kolorze. Do sukni przyszyto ręcznie 400 kryształów Swarovskiego (również kolczyki Oli były z kryształami Swarovskiego). Absolutnym hitem tego sezonu jest baskinka, która nadaje sukni bardzo nowoczesnego charakteru! A tradycja – ciągnęła się w postaci trenu 🙂
Za makijaż Oli odpowiadała makijażystka Agnieszka Chełmońska. Głównym akcentem były mocno podkreślone oczy (ciemna kreska, ciemne cienie rozświetlone perłowym jasnym odcieniem kremu i złota) z dopiętymi kępkami sztucznych rzęs! Lekko podkreślone kości policzkowe i muśnietę kremowym błyszczykiem usta. Według mnie to najlepszy przepis na oszałamiający makijaż ślubny!!! W zasadzie nie znam Panny Młodej, która by źle wyglądała w tego typu makijażu!
Fryzura jest dziełem stylisty fryzur Piotra Wasińskiego. Klasyczny, wysoko upięty, bardzo duży kok, do którego od spodu został dopięty lekki jak mgiełka welon.
Manicure i pedicure był bardzo stonowany – na dłoniach lakier w naturalnym odcieniu kremu, jednolity, bez żadnych dodatkowych ozdób; na stopach natomiast odcień delikatnego pastelowego różu. A w dłon- klasyczny i elegancki bukiet z kremowej candateski:
A dla mnie osobiście największą ozdobą był uśmiech. I on dodaje blasku w ten dzień każdej Pannie Młodej:
A jak oceniają suknie osoby ze świata mody? Oddaję głos ekspertom, którzy swoją opinie wygłosili na portalu plejada.pl: TOMASZ JACYKÓW: Gdy zobaczyłem Olę, pierwsze moje wrażenie było takie, że bardzo współczuję pannie młodej i projektantce sukni ślubnej, bo wszyscy patrzyli i długo jeszcze będą patrzeć na tę kreację i wszyscy będą ją oceniać. Suknia bardzo mi się podobała i uważam, że była bardzo właściwa. To absolutnie klasyczna sukienka z jedwabnej tafty, z szyfonowym dekoltem i kryształkami Swarovskiego. Ważne jest to, że za 20 lat ta suknia nie będzie wyglądać na zdjęciach śmiesznie ani kiczowato. Jest wiele fantastycznych, modnych sukienek, które nie przetrwają próby czasu. Owszem, ma kilka elementów, nawiązujących do trendów. Trąbię od zeszłego sezonu, że jesień 2012 w modzie to sylwetka nie otulona, ale zbudowana tkaniną. Owszem funkcjonują miękkie tkaniny, ale głównym nurtem w modzie jest powrót do form budujących sylwetkę. Kreacja Oli Kwaśniewskiej jest tego przykładem. Suknia ślubna Oli Kwaśniewskiej nawiązuje również do modnych ostatnio lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Świetnie w tym zestawie wypadł kok w stylu Marii Callas. Dla mnie suknia jest strzałem w dziesiątkę. Jedyne, co bym zmienił, to dałbym zamiast klasycznego buta srebrne ciżemki. ŁUKASZ JEMIOŁ: Suknia panny młodej jest zawsze wymarzonym elementem każdego ślubu. To najczęściej spełnienie marzeń na temat bycia księżniczką i tak jest tu w tym przypadku. Suknia Oli jest dosyć klasyczna w formie i użytych surowcach. Jeśli Ola czuła się w niej dobrze w trakcie najważniejszego dnia życia-nie mogę zaprzeczyć, że wyglądała promiennie, ale jako projektant mogę tylko powiedzieć, że ubrałbym Olę mniej dosłownie i inaczej. Najważniejsze dla mnie jest jednak to, że wygląda na szczęśliwą i życzę Jej i Kubie wszystkiego najlepszego;) JOANNA PRZETAKIEWICZ Ola wyglądała zjawiskowo!!! Jej największą ozdobą było szczere szczęście wypisane na twarzy i promienny uśmiech. Suknia nietypowa, architektoniczna, wysmuklająca sylwetkę, inspirowana stylem Givenchy. Subtelnie podkreślająca jej kobiece kształty i drobną figurę. Całości dopełniał wysoki klasyczny kok bardzo pasujący do całej stylizacji. JOANNA HORODYŃSKA Bardzo mi się podobała suknia ślubna Oli Kwaśniewskiej. Ola jest bardzo dziewczęca i ta suknia też taka była. Cieszę się, że nie wybrała ona sukni typu "beza", tylko ładnie wyprofilowaną, elegancką i świetnie dopasowaną do sylwetki. Połączenia stylu lat trzydziestych i czterdziestych, różnych faktur: tiulu i tafty, stworzyło bardzo ładną całość, która pasowała do bohaterki. Często jest tak, że suknia przykrywa bohatera, tu było idealnie. Podobała mi się również fryzura Oli, odsłaniająca jej twarz i delikatny welon, który nie przyćmił sukienki ani jej. PAPROCKI&BRZOZOWSKI Ola wyglądała pięknie w tej sukience. Prosta, nowoczesna forma plus bardzo dekoracyjny detal. Podobają nam się baskinkowe patenty w okolicach bioder, welon i tren. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia dla młodej pary! A ja się teraz zastanawiam, czy w przyszłym roku nie będzie królować wśród Panien Młodych baskinka…Zobaczymy 🙂 Zachęcam Was do wypowiedzi na temat wizerunku Oli Kwaśniewskiej – podobał Wam się, czy widzielibyście Olę w zupełnie innej stylizacji? Pozdrawiam, Marysia Zając Źródła zdjęć: www.plejada.pl www.plotek.pl www.pudelek.pl www.fakt.pl afterparty.pl